Każdy z nas lubi misie i na pewno pamięta sympatyczny wierszyk z dzieciństwa:
„Proszę państwa oto miś,
Miś jest bardzo grzeczny dziś.
Chętnie państwu łapkę poda,
Nie chce podać? A to szkoda”.
Tylko jest jedno ale. W prawdziwym życiu niedźwiedzie mogą być bardzo niebezpieczne, w szczególności w okresie żerowania. Nie daj Boże spotkać mamę misiową ze swymi maleństwami, będzie czujna jak lwica i nieszczęście gotowe. Jak się zachować w takich sytuacjach, jak unikać spotkań twarzą w twarz z niedźwiedziami – zapraszam do lektury.
W prawdzie niedźwiedzie brunatne, jakie występują w Europie są z natury roślinożerne. Jednak wiadomo niedźwiedź głodny – niedźwiedź zły. Najczęściej szukają wsparcia u ludzi wczesną wiosną, gdy mają puste żołądki po śnie zimowym lub wczesną jesienią, gdy się do niego szykują i gromadzą zapasy.
Zastosowanie kilku rad, pozwoli zaniechać niemiłej konfrontacji, posiadany prowiant wypełni nasze brzuszki, a nie niedźwiedzia. Unikniemy też nieprzewidzianej dewastacji podczas łowienia pokarmu przez olbrzymiego futrzaka. W tym celu najlepiej:
- pakować żywność hermetycznie, tak aby jej zapach nie wydostawał się na zewnątrz z plecaka. Pomocne tu będą woreczki śniadaniowe, folia aluminiowa i specjalne pojemniki na żywność,
- jeśli śpisz w namiocie lepiej nie trzymać jedzenia w środku. W takim przypadku należy zapakować szczelnie żywność do worka lub plecaka i zawiesić go na wysokości około 3m pomiędzy drzewami kawałek od obozowiska. Odległość worka od każdego z drzew tez powinna być nie mniejsza niż 3 m.
- w namiocie nigdy, ale to przenigdy nie trzymaj pachnących smakołyków- słodyczy, owoców, otwartych puszek z konserwami,
- w wyposażeniu namiotu powinien być nóż i latarka. Każdy pomyśli, że do walki z niedźwiedziem – otóż nie. Gdy niedźwiadek zapuka do namiotu, ostrze przyda się do przecięcia materiału, a potem to nic tylko brać szybko nogi za pas,
- gdy spacerując po lesie słyszysz charakterystyczne mruczenie, należy udać się w przeciwnym kierunku od jego źródła,
- unikać samotnych wycieczek – wiadomo w grupie zawsze raźniej, a prowadzona rozmowa z towarzyszami może odstraszyć misia. Niedźwiedzie unikają miejsc, gdzie jest dużo ludzi i jest głośno,
- w czasie odpoczynków plecak z żywnością miej zawsze przy sobie. Gdy zauważysz niedźwiedzia, weź torbę i spokojnie się oddalaj od niego. Gdyby miś udał się za Tobą, przygotuj się na pozostawienie plecaka. Zawsze lepiej stracić trochę jedzenia niż zyskać bliskie spotkanie z dużym zwierzęciem,
- nie zbliżaj się do niedźwiedzia w celu sfotografowania lub sfilmowania, możesz go rozdrażnić i sprowokować do ataku.
Jeżeli okazało by się, że spotkanie z niedźwiedziem jest nieuniknione, w tym przypadku:
- nie szukaj schronienia na drzewie – misie są mistrzami w tym sporcie i tylko ułatwimy im zadanie, a sobie odetniemy drogę ucieczki,
- nie rób gwałtownych ruchów, w przeciwnym razie tylko go rozwścieczysz i wzbudzisz większe zainteresowanie,
- kontroluj jego zachowanie, ale nie patrz mu w oczy. Uszy skierowane do tyłu i wzrok skierowany na Ciebie oznaczają, że jest czujny i gotowy do ataku, wtedy najlepiej stać jak posąg. Jeśli Cię nie obserwuje możesz powoli i spokojnie się wycofywać,
- gdy atakuje nie uciekaj. Inaczej uzna Cie za zdobycz i uda się za Tobą w pościg, a niedźwiedź to bardzo sprytny łowca,
- jeśli nic nie pomaga i nie ma szans na ucieczkę, połóż się powoli na ziemi, podkurcz nogi, osłoń rękami szyje i twarz. W najgorszym wypadku grożą Ci zadrapania i siniaki, ale w końcu niedźwiedź straci Tobą zainteresowanie i odejdzie.
Narażeni są również Ci którzy mieszkają w odosobnieniu w pobliżu lasu. Jeśli w ich pobliży znajdują się sady, lepiej zebrać szybciej owoce niż czekać, aż misie urządza sobie tam stołówkę. Aby bezpiecznie przetrwać okres zerowania niedźwiedzi i tym samym zwiększyć swoje bezpieczeństwo, najlepiej stosować się do opisanych sposobów.
Po przeczytaniu tego artykułu wierzę, że każdy z czytelników powie:
„uda mi się polubić misie”.
3 thoughts on “Co zrobić, gdy spotkasz w lesie niedźwiedzia?”
Mariusz
(28 czerwca 2013 - 16:38)Wędrowałem szlakiem Szwejkowskim żółto czarno żółtym 25.06.2013, Wychodząc z Komańczy w okolicy Kamienia gdzie szlak rozchodzi się z czerwonym w drodze na Rzepedkę usłyszałem dziwne odgłosy oraz wyczułem bardzo mocny swąd jakby padliny i kału , zrozumiałem że to niedżwiedż i uciekłem gubiąc szlak , którym się poruszałem . dotarłem do wsi Karlików a miałem wyjść w Szczawnem.Kilka kilometrów dalej ale uniknąłem spotkania z niedżwiedzicą – tak mi powiedzieli miejscowi. Slady widziałem tam i wcześniej wzdłóż granicy ze Słowacją od Radoszyc do Lupkowa.
Luk
(13 października 2015 - 00:11)Najbardziej podoba mi się ta rada: „gdy atakuje nie uciekaj. Inaczej uzna Cie za zdobycz i uda się za Tobą w pościg, a niedźwiedź to bardzo sprytny łowca,”
Chciałem dopisać upgrade do tego punktu : delikatnie z kieszeni wyciągnij kulki-ninja i rozbij je o najbliższe drzewo. Zasłona dymna pozwoli Ci się znaleźć na tyłach misia, po czym będziesz mógł związać mu łapy i powoli się oddalić.
Tomek
(15 lipca 2016 - 22:09)To zawsze jest podstawowe pytanie: Jak odstraszyć niedźwiedzia a często okazuje się że dobrą radą może być: nie rób gwałtownych ruchów – co i tak nie zmienia faktu, że osobiście to uciekałbym gdzie pieprz rośnie.