Niemieckie bunkry w Stępinie

Niemieckie bunkry na Podkarpaciu – schron kolejowy w Stępinie

Miejsce choc nie typowe, przyciąga turystów swoja tajemniczością i pewnym dreszczykiem emocji. Mowa o tunelu schronowym – Anglage Sud w Stępinie, w którym Hitler skrywał swoich ludzi oraz sprzęt.

Wojenna kwatera Niemców wygląda niemal tak samo jak 70 lat temu, kiedy była przez nich używana. Żelbetowy wąż, nazywany schronem nr 1 ma 393 metry długości (to prawie długość czterech boisk piłkarskich), 14 metrów szerokości i jest wysoki na trzy piętra. Grubość ścian przekracza 2 metry. Lekko łukowaty kształt miał za zadanie utrudniać bezpośrednie trafienie bomba lotniczą. Schron zbudowano w taki sposób aby się ustrzec nie tylko przed bombardowaniem powietrznym, ale również przed atakiem chemicznym. Zabezpieczeniem tutaj był system śluz i urządzeń wentylacyjno-filtrujących. Ponadto schron nr 1 był połączony podziemnym kanałem z oddalonym o 80 m schronem nr 2, który pełnił funkcje magazynu. W odległości 600 metrów od schronu kolejowego znajdowało się trawiaste lądowisko dla samolotów, obecnie częściowo zabudowane.

Widok z lotu ptaka, schron kolejowy Stępina
Widok z lotu ptaka, schron kolejowy Stępina

Przy budowie pracowało około 4000 robotników ściągniętych z Rzeszy, część z nich stanowili Żydzi, którzy po ukończeniu prac zostali zabici. Plan budowy otoczony był wielkim płotem i całość działań prowadzono bardzo ostrożnie i w wielkiej tajemnicy. Cały kompleks znajduje się na działkach, które Niemcy odebrali lokalnym mieszkańcom, o powierzchni 2,5 hektara. Wszystkie fortyfikacje wykonano z żelbetonu.

Sam Hitler na terenie bunkrów przebywał tylko raz 27 sierpnia 1941r., kiedy spotkał się z przywódcą faszystowskim Włochem Benito Mussolinim. Obaj spędzili jedna noc w Stępinie, po czym udali się na lotnisko w Krośnie.

Wnętrze bunkra niemieckiego, schron kolejowy Stępina
Wnętrze bunkra niemieckiego, schron kolejowy Stępina

Do dzisiaj największą zagadkę schronu stanowią jego podziemia. W ich prawdziwość wierzy niemal cała lokalna społeczność. Na potwierdzenie słuszności hipotezy, że owo „cos” znajduje się w wielopoziomowych komnatach, brakuje odpowiednich badań, które niestety wiążą się z ogromnymi kosztami.

W późniejszych latach w schron kolejowy przez krótki okres pełnił rolę szpitala polowego Armii Czerwonej. Później prawdopodobnie przekwalifikowano go na fabrykę zbrojeniowa, w której m.in. montowano silniki lotnicze. Jest to jednak tylko przypuszczenie nie potwierdzone jak dotąd żadnymi dokumentami. Po wojni e schronem zarządzało Wojsko Polskie, następnie dzierżawił go oddział NBP. Obecnie od roku 2000 jest własnością gminy Frysztak pełni role atrakcji turystycznej i jest udostępniony do zwiedzania.

Co roku w przedostatni weekend sierpnia na terenie Stępiny organizowany jest Zlot Militarny. W jego trakcie można podziwiać sprzęt militarny i artylerię oraz posmakować epokowych potraw. Największa atrakcją jest jednak rekonstrukcja bitwy. W trakcie Zlotu Militarnego w Stępinie można zwiedzić także schrony.

Rekonstrukcja bitwy pod Aachen, Zlot Militarny Stępina
Rekonstrukcja bitwy pod Aachen, Zlot Militarny Stępina

Czas zwiedzania:
Od 1 maja do 31 października czynne w soboty – 12.00-18.00, niedziele – 10.00-18.00.
Poza sezonem turystycznym można zwiedzać schron, po wcześniejszym uzgodnieniu, z udziałem przewodnika z grupą co najmniej 15 osób.

Cena biletu bez przewodnika:
Dorośli – 5 zł
Dzieci i młodzież do lat 16 – 2 zł
Przewodnik – przy grupie co najmniej 10 osób, dopłata 1 zł od każdej osoby.

Post Author: WebTurystka

Podróże bawią, podróże kształcą, podróże uczą... Podróżowanie to moja pasja, którą podzielam wraz z Podróżnikiem. Nie ważne jest jak daleko się wybierzemy, ważne aby czerpać z tego radość i dostrzegać piękno otaczającego nas świata. Nasz blog to zaproszenie do skorzystania z tego co oferuje nam natura. Dzielimy się doświadczeniem, wiedzą i przygodami, które się Nam przytrafiają. Opisujemy miejsca, które warto odwiedzić. Chętnie przeczytamy również Twoje wrażenia z podróży. Zapraszamy do czynnego komentowania artykułów oraz do redagowania własnych - a na pewno je zamieścimy na łamach WebTurystyki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *